„Jeśli dasz człowiekowi rybę, nakarmisz go na jeden dzień.
Jeśli nauczysz go, jak łowić ryby, nakarmisz go na całe życie.” [Konfucjusz]

Tutaj znajdą Państwo ośrodki, które mają pod opieką najzdolniejszych uczniów, którzy ukończyli edukacje podstawową, ale zła sytuacja materialna nie pozwala na kontynuacje edukacji. Wszyscy wiemy jaki wpływ na znalezienie pracy ma edukacja. Zdobywając wyższe wykształcenie mają niepowtarzalną szansę na poprawienie sytuacji nie tylko swojej, ale stabilizację dla całej swojej rodziny w przyszłości.

Gorąco zachęcamy do wspierania studentów, do dawania młodym ludziom wędki, aby już więcej nie musieli prosić …. Dzięki Państwa pomocy będą mogli zacząć dawać.

Bycie w ostatnich klasach szkoły średniej, w szkołach zawodowych, na studiach to największy sukces programu Adopcja Serca. Wielki finał i ostatni krok do samodzielności oraz wspierania wiedzą i pieniędzmi lokalnej społeczności i rodziny.
Ich sytuacja bywa dynamiczna, każdy rok akademicki wiąże się  czasem z rożnymi kosztami, są Rodzice wspierający ich naukę w formie stałych przelewów, są także jednorazowe lub okazjonalne.
W razie chęci wsparcia, któregoś z nich, prosimy o kontakt. Podamy mailowo bieżącą sytuację i potrzeby danego studenta lub wskażemy najpilniejsze potrzeby w tym zakresie: adopcja@majaprzyszlosc.org.pl
Ze względu na ilość dzieci w programie, czas odpowiedzi na email może być wydłużony do kilkunastu dni – przepraszamy i prosimy o cierpliwe oczekiwanie.

Można także w dowolnym momencie dokonać wpłaty
pod tytułem: „fundusz studencki – darowizna”
Fundacja Mają Przyszłość
nr rachunku bankowego: 44 2490 0005 0000 4600 3246 9899

Uwaga!

Prosimy pamiętaj, że otrzymanie Twojego przelewu, nie upoważnia nas do kontaktu z Tobą – często nie mamy nawet jak Ci podziękować.
Jeśli chciałbyś wiedzieć więcej o przeznaczeniu swoich środków i losach studenta/-tki oraz dać nam okazję do wyrażenia wdzięczności, to bardzo prosimy o kontakt mailowy po dokonaniu płatności. Czekamy! 🙂  adopcja@majaprzyszlosc.org.pl

Poniżej Studenci oraz Absolwenci.
Zapraszamy do lektury i pomagania 🙂

CHCĘ POZNAĆ STUDENTÓW,
KTÓRZY OBECNIE POTRZEBUJĄ POMOCY  – KLIKNIJ TUTAJ

SYLWETKI NIEKTÓRYCH	ABSOLWENTÓW UCZELNI WYŻSZYCH
	Bertrand – technikum spawacz – ślusarz + licencjat informatyka / ifografia  [w budownicwie] Studia ukończone w 2017 roku, odebrany dyplom. Obecnie pracuje i pomaga rodzinie.
	William był studentem w Kamerunie. Obronił się wiosną 2018 roku. Miał kłopoty z opłaceniem ostatniego orku z powodu  śmierci taty, który pomagał opłacić szkołę. Na spotkanie z misjonarką przyszedł z mamą, by poświadczyła, że bardzo dobrze się uczy. Doniósł świadectwa i bardzo prosił o wsparcie kilkuset euro, by skończyć uczelnię. Jako absolwent dziennikarstwa i prezenter radiowo/telewizyjny na Instytucie Nauczania oraz Ochrony Dziedzictwa Audiowizualnego, ma w stolicy duże szanse na pracę. Mama chciała wziąć kredyt, ale go nie otrzymała, gdyż czekała na przyznaną emeryturę już drugi rok i na ten moment jeszcze nic nie dostała. Siostra Alina zna sytuację rodziny, a dzięki nam, poznało ją także kilku naszych Darczyńców. Jedna z osób zdecydowała się pomóc Williamowi. To pani Anna! William skończył szkołę, obronił się i zaczął pracę.
	Rosalie obroniła się w 2017 roku. 08 stycznia 2018 otrzymała z reki ministra Mama Fouda dyplom ukończenia studiów farmaceutycznych z tytułem „Doktor  farmacji pierwszego stopnia” Dyplom ten da jej możliwość pracy. Ponieważ były to studia państwowe, dany minister  po ich ukończeniu mianuje i wysyła studentów do pracy na terenie kraju. Tak więc do roku czasu powinna dostać miejsce gdzie będzie pracować. Są różne konkursy na studia państwowe takie jak medycyna czy farmacja czy wszystkie szkoły policyjne, po których wiadomo że będzie się miało stałą pracę. I jest bardzo duża szansa na emeryturę, co nawet dziś jest w Kamerunie niedostępne dla większości ludzi.
	W latach 2014/15 – 206/17 Arthur zrobił licencjat z księgowości. Zdawał wstępnie na dwa kierunki, aby zwiększyć swoje szanse na kontynuowanie nauki. I zdał oba egzaminy – na dziennikarstwo i księgowość. Od dzieciństwa był głównie pod opieka mamy. Ma 5 rodzeństwa, a mama prowadzi mały „komers”  – uliczny stragan, sprzedając warzywa. Sytuacja ciężka, bo bardzo często choruje i nie może pilnować straganu. Tato Arthura odszedł do innej kobiety, ale pojawił się po latach w życiu chłopca – właśnie w 2014 roku. Koszty roczne studiów przekraczały 1100-1200 EUR. Tata pomógł mu opłacać niecałe 500 EUR. Rodzic Adopcyjny pomógł wspólnymi siłami przeprowadzić go przez cały licencjat ku lepszej przyszłości. Ponieważ miał dobre praktyki i jest darzony zaufaniem, także on znalazł zatrudnienie w nowopowstałym centrum portowym w Kribi. Podobnie jak inny absolwenci, mimo wstępnej pozytywnej decyzji dotyczącej zatrudnienia, nadal musiał opłacić aplikację o pracę zgodnie z zasadami Kameruńskimi – koszt wyniósł aż 240 EURO.
	Francis jest półsierotą. Tato nie żyje, a mama mieszka w wiosce, a nie w mieście. Francis jest już od kilku lat na własnym utrzymaniu, niestety z tego powodu na szkołę już nie wystarczało. Stąd potrzebna była pomoc, by mógł ukończyć studia.Zdanie egzaminów i zdobycie dyplomy zawdzięcza sobie, ale bez Rodziców Adopcyjnych, którzy wpłacali na jego studia, nie miałby szansy udowodnić co potrafi. Dziś to już ukształtowany młody człowiek z dużym doświadczeniem zdobytym podczas praktyk i wiedzą, jakiej nie ma wielu Kameruńczyków. Pracuje i pomaga na misji, gdy tylko ma na to czas – m.in. udziela korepetycji.W maju 2017 odebrał dyplom Wydziału Ekonomii i Zarządzania (po licencjacie z Antropologii), którego kopię z dumą przekazał Rodzicom Adopcyjnym w Polsce. Na zdjęciu obok prowadzi na misji korepetycje sobotnie dla młodszych uczniów, robi to od lat,  aby zrewanżować się za pomoc jaką sam otrzymał w ciągu 5 lat studiów.
	Melissa to jedna z bardziej najlepszych  studentek, samodzielna, dobra osoba, mająca wielu przyjaciół, który wspierają ja każdego dnia. Na jej ostatnim rok, niestety nie otrzymała obiecanej pomocy od władz miasta dlatgo poprosiła o pomoc. By mogła ukończyć studia i obronić się potrzebowała 1500 euro, ale część sumy ma z pracy i dzięki pomocy przyjaciół oraz Rodziców adopcyjnych, którzy wsparli ją i sfinansowali naukę i dyplom. Skończyła we wrześniu 2015 studia medyczne o specjalności: chirurgia dentystyczna i jest już samodzielna! Dziękujemy!
	Marineth ma za sobą bardzo  trudne dzieciństwo. Tato Marineth nie żyje, mama oddała ją cioci, gdy była jeszcze malutkim dzieckiem.  Do roku 2013 mieszkała w Yaounde u cioci, która także bardzo starała się i finansowała jej naukę, jednak sama ma 4 swoich dzieci. Szczęśliwie zdała zdała egzaminy do dwuletniej szkoły pielęgniarskiej” L’ecole des Aide Soignants i rozpoczęła studia w roku akademickim 2013/14. Niestety w ostatnim roku na drodze do dalszej nauki stanęły pieniądze. Oplata kosztów nauki i opłata za stancję. Łącznie 550 EUR. Dzięki pomocy wyjątkowym Rodzicom adopcyjnym w Fundacji Mają Przyszłość, którzy opłacili jej ostatni rok, Marineth skończyła pielęgniarstwo i od października 2015 roku pracuje w Ośrodku Zdrowia w Yaounde w swoim zawodzie! Dziękujemy!
	Z pomocą osób zaangażowanych w program wspierania edukacji, szczególnie Adopcyjnego Taty,  Tatiana ukończyła w tym roku ostatni rok licencjatu Szkoły Pedagogicznej w Yaounde. W ostatnim roku nauka była podwójnie trudna z powodu ciężkiej sytuacji w domu i wsparcia dla mamy i młodszego rodzeństwa z racji bycia najstarsza w rodzinie. Wszystko się jednak udało! Dziękujemy!Na zdjęciu Tatiana z bratem.